Wszystko co nas otacza, w większym lub mniejszym stopniu, ma wpływ na nasze odczucia. Przykładowo, inaczej czujemy się w ciepły słoneczny dzień, a inaczej w deszczowy i pochmurny. Odmiennie nasz mózg przetworzy otoczenie wielu osób w centrum miasta, a w inny sposób samotność w pobliżu natury. Porównywalnie sprawa wygląda z kolorami. Jaki zatem wpływ na nasze codzienne życie mają kolory i co warto na ten temat wiedzieć

Czym jest kolor?

Niby głupie pytanie, no bo przecież wiadomo, kolor to zielony, szary, czy żółty. Cóż tu więcej dodać? No więc chciałbym subtelnie zagłębić się w ten temat i go nieco rozwinąć. Kolor, czy może lepiej “barwa”, jest wrażeniem, interpretacją naszego mózgu. Odbiór barw przez mózg polega na weryfikacji fal elektromagnetycznych z zakresu światła widzialnego, czyli tego, które jest widoczne dla siatkówki oka. Fale elektromagnetyczne z kolei charakteryzują dwie wielkości: długość i częstotliwość, im krótsza fala tym większa częstotliwość i na odwrót. Co ciekawe, każdą z barw widzialnych dla ludzkiego oka charakteryzuje inna zależność dwóch wspomnianych parametrów. Tak też najkrótsze widzialne fale elektromagnetyczne mają barwę fioletową, średniej długości są żółte, a te najdłuższe – czerwone. Wszystkim nam prawdopodobnie znane są terminy ultrafiolet i podczerwień. Promieniowanie o fali krótszej, niż to zdolne do wychwycenia przez ludzkie oko, nazywamy ultrafioletem, natomiast to, którego fale przekraczają najdłuższy widzialny zakres, podczerwienią.

Jak to się wobec tego dzieje, że widzimy banany w kolorze żółtym, zieloną trawę i niebieskie niebo? Światło białe jest mieszaniną wszystkich barw. Kiedy taki rodzaj światła pada na przykład na wspomnianą trawę, fala elektromagnetyczna częściowo zostaje przez nią wchłonięta, a częściowo odbita. Trawa wobec tego, odbija jedynie fale o długości odpowiadającej barwie zielonej. Innymi słowy, jeżeli widzimy przedmiot o jakimkolwiek kolorze, to oznacza to, że wchłonął on wszystkie barwy światła białego, poza tą, którą widzi nasze oko.

Wpływ barw na samopoczucie

Powiedzieliśmy sobie do tej pory, jak to się dzieje, że nasz mózg w ogóle rejestruje barwy. Ale co dalej? Co się dzieje w naszej głowie, kiedy mózg ‘mówi’ nam: ta sukienka jest czerwona, ta ściana jest biała, a tamte rośliny zielone? Zacznijmy od tego, że patrzymy na statystycznego człowieka i oczywiście jest to sprawa indywidualna. Dla tych ciekawych rozważań pozwoliłem sobie na uogólnienie. 

Zanim przytoczę Wam kilka przykładów, dodam tylko, że kolory same w sobie wywołują u nas określone emocje, ale też skojarzenia z nimi dodatkowo wpływają na ich emocjonalną interpretację.

Kolor Interpretacja mózgu Skojarzenia
Zielony Kolor nadziei, łagodzi i uspokaja, kojarzy się z budzeniem do życia, relaksuje Trawa, drzewa, liście
Niebieski Chłodzi i uspokaja, rozjaśnia myśli, pomaga w odpoczynku  Niebo, morze, wiatr, lodowce, chabry
Żółty Żywy i optymistyczny, dający energię, rozwesela i sprzyja koncentracji Słońce, pola rzepaku, 
Czerwony Pobudza, przyciąga i ożywia, może też rozdrażniać, nadaje wyrazisty charakter Serce, miłość, róża, krew, usta
Biały Niewinność, spokój, czystość, świeżość Śnieg, chmury, lód

Jak zatem dobrać kolor do wnętrza?

Zacznę od tego, że wybór dominującego koloru lub gamy kolorów w miejscu, gdzie spędza się czas, jest bardzo istotny. Skoro możemy mieć dodatkowy wpływ na swoje samopoczucie, dobierając odpowiednią kolorystykę do wnętrza, tworząc atmosferę, w której dobrze się czujemy, na pewno warto to wykorzystać.

Mówiąc o kolorystyce oczywiście nie chcę rozwodzić się na temat wszelkiego rodzaju dodatków, mebli, dywanów itp., ale rzecz jasna, skupię się na ścianach. A już konkretniej na tym, na co zwrócić uwagę przy wyborze kolorystyki obrazu. Co ważne, każde człowiek będzie się inaczej czuł w różnych wnętrzach, a więc do sprawy trzeba podejść bardzo osobiście i samej/ samemu odpowiedzieć sobie na poniższe pytania.

Są 2 główne kategorie związane z kolorystyką obrazu, które moim zdaniem należy mieć na uwadze:

  1. Tonacja kolorystyczna. Czy lepiej czuję się w obecności jasnych, żywych barw czy też stonowanych, chłodniejszych odcieniach? Jak chciałbym/abym się czuć w tym konkretnym pomieszczeniu (sypialnia, biuro, salon itp.)? Czy wnętrze ma raczej pobudzać do działania, czy ma być dla mnie oazą spokoju? W pierwszym przypadku na pewno wygrają barwy cieplejsze, w drugim- chłodniejsze.
  2. Dominanta kolorystyczna. Spośród wybranej wyżej tonacji, jaki kolor jako pierwszy pojawia się w mojej głowie? Kiedy zadaję sobie pytanie jaki jest mój ulubiony kolor, to który pierwszy pojawia się w mojej głowie? Ciekawie jest też spojrzeć do szafy ze swoimi ubraniami. Czy w swojej garderobie dostrzegam ubrania, które najbardziej lubię i które wyróżniają się konkretnym kolorem w porównaniu do reszty ubrań?

Osobnym, aczkolwiek komplementarnym, zagadnieniem jest tematyka obrazu, stopień szczegółowości, przekaz. Warto zwrócić uwagę na to, żeby obraz, który ma w pozytywny sposób zmienić klimat wnętrza na bardziej przyjemny i wyjątkowy, tworzył spójną całość. Przykładowo, chcąc stworzyć wnętrze o łagodnym, kojącym klimacie, w którym będziemy mogli się zrelaksować, na pewno dominować powinny barwy chłodniejsze, jasne, na przykład błękity czy zielenie. Tematem obrazu na ścianie w takim pomieszczeniu mogłaby być na przykład natura, chmury, delikatne geometryczne kształty, proste formy. Z kolei chcąc stworzyć inspirujące i pobudzające kreatywność wnętrze wybierzemy kolorystykę cieplejszą, żywszą, a obraz mógłby być bardziej dynamiczny, przedstawiać obiekty kojarzące się z życiem, ruchem czy energią.

Wpływ barw na nasze samopoczucie ma niebagatelne znaczenie. To jaki mamy nastrój, w części przypadków, możemy sami kreować. Podstawowa znajomość mechanizmów, które o tym decydują, pozwoli nam w bardziej świadomy sposób tworzyć takie wnętrza, które w niesłychany sposób będą spójne z nami samymi. Jeśli natomiast przewinęłaś/ -ąłeś tekst tego wpisu do ostatnich słów, lub nie czujesz się dobrze w temacie dobierania odpowiednich barw, pamiętaj, że jestem i chętnie zaprojektuję obraz, tak żeby jego barwy nie namieszały Ci w głowie :).